Od dłuższego czasu zanoszę się do napisania czegoś nowego, ale ciągle coś, ciągle rodzi się nowy pretekst, że nie ma czasu, że choroba albo taka zagoniona i zapracowana jestem, że nie mam chwili siąść spokojnie i pisać. Chociaż faktem jest to, że pracy mam sporo i ciągle coś nowego przybywa, a samemu ciężko wszystko ogarnąć. Tak więc dość użalania się! Do dzieła!
Nie będę się zbytnio rozpisywać, pokażę Wam po prostu, jakie wyszły muszki z kupionego materiału w październiku w zeszłym roku, no tak wiem, sporo czasu minęło i od tamtego okresu przybyły nowe tkaniny, ale co się odwlecze to nie uciecze. Więc już pokazuję.
Muszki możecie zakupić w moim butiku na Artillo , znajdziecie tam różne wzory i kolory, tak więc serdeczne zapraszam.